Wyszukiwarka

niedziela, 11 stycznia 2015

Waitin'

Nadeszły święta, minęły święta, nadszedł nowy rok, minął nowy rok. Ostatnie trzy tygodnie minęły strasznie szybko, a ja za wiele nie zrobiłem. Chyba jak połowa maturzystów, postanowiłem, iż od 1 stycznia zacznę się uczyć i muszę Wam powiedzieć, że na początku nie wyglądało to tak źle. Przygotowałem sobie nawet plan maturalny podzielony na tygodnie, uwzględniający każdy dział z przedmiotów, które będę zdawał (matematyka, fizyka, polski) (no angielski sobie odpuściłem :P). Po kilku dniach jakoś przystopowałem z tą nauką i jakoś ruszyć się nie chce.

W każdym razie, jakoś nie mogę myśleć o przyszłości, gdy ciągle CZEKAM! Czekam na odpowiedź z Cambridge! Dostanę miejsce, czy nie dostanę, czy może zostanę wysłany na inny interview do innego college'u? Nadziei wielkich nie mam, ale fajnie byłoby kontynuować tę przygodę. Już samo otrzymanie listu od tak wielkiego uniwersytetu wywołuje u mnie ciarki. A ten list powinien do mnie dojść w najbliższych dniach. Może jutro? Najpóźniej pojutrze! Tak już sobie wyliczyłem. Szkoda tylko, że liczę to, zamiast czegoś co mi się bardziej przyda do matury..... No może po nadchodzącej bolesnej porażce opamiętam się i coś się zmieni, będę bardziej aktywny. A może po wspaniałym sukcesie nabiorę sił i dam z siebie wszystko (:

CZEKAMY!!!!

3 komentarze:

  1. No i co? Żadnych nowości? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. co tak dlugo, odezwij sie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bloguj dalej, ja jestem w 1 klasie licbazy, a na 3 klasę wyjeżdżam do USA na wymianę roczną i w planach mam zdobycie amerykańskiej matury, a potem studia w USA (ale tylko i wyłącznie na Ivy League, bo tam dają pełne stypendia), ale będę próbował dostać się również do uniwersytetów w GB.

    OdpowiedzUsuń